Kroju poezji
Tam, gdzie płyną rzeki,
tam, gdzie kraj daleki,
i tam, gdzie pustkowie,
myślałem, że miłość złowię.
W wielu wielkich miastach,
razy kilka nawet w gwiazdach.
Szukałem jej wszędzie,
czekałem, aż przybędzie.
Kiedyś hen za morzem,
nad jakimś wybrzeżem,
na gór naszych szczytach,
lecz była dla mnie ukryta.
Nagle, niespodziewanie,
sama przyszła do mnie.
Niewielka, taka po prostu,
zwyczajnej poezji kroju.