Nie mam kobiety, mam inne zalety
Jestem szczery do cholery

Nie mam mężczyzny
Mam po nim blizny

Oszukiwałaś mnie na raty
Bym nie poczuł straty

Jestem bardzo fajnym, kochanym człowiekiem
Tak mówią o mnie kobiety, lecz ja im nie wierzę

Z kobietą jak z dzieckiem
Za rączkę i do baru…
Najlepiej w Mariocie

Ułożyłabym sobie życie zielonymi literami…
Gdyby nie ty!
A teraz co?
Mam tylko złoty pałac i czerwone Ferrari

Trzeba stawać na głowie, by ludzie nie mieli cię za nic?
Trzeba stawać na rękach, by ich zabawić

Można zdradzić siebie
Można zdradzić żonę
Można bujać w niebie
A czy można bujać siebie?

Coś niedobrego się z mą kobietą dzieje
Ciągle chce więcej, lecz robi niewiele

Nie ma piwa po pracy, z powodu nadużycia i braku funduszy?
Dobrze żono
W nocy dźwig będzie nieczynny, z powodu zużycia i braku liny