Otwarte drzwi, uchylone myśli

…A kiedy przyjdzie czas, ta pora
Ten temat, z serca wzięta metafora
Wymyślone swe przeznaczenia
Które się spełniają często do końca

Co zdziałasz wbrew własnemu myśleniu?
Nic, (tak chciałeś) – jest ku zdumieniu
Lecz cóż z tego, skoro nie ten rejestr
Budzisz się i myślisz: chciałem rewers

Już czas pozytywnego myślenia minął nas
Zabieraj troki w obłoki, lub w las
Bój się tego, czego się nie spodziewałeś
Było tak pięknie, lecz coś przespałeś

Nie warto marzyć