Zranione serce
I co chcesz wiedzieć?
Co chcesz usłyszeć?
Co chcesz ode mnie?
Nie jest Ci przyjemnie?
I co chcesz mówić?
Co chcesz mi dać?
Czy Ty chcesz płakać,
czy chcesz się śmiać?
Rządź w życiu sobą,
nie daj innym osobom.
Nie wierz w bajeczki,
ni w piękne zameczki.
Wiem „Puchu Marny”,
to sidła na sarny,
lecz bądź tą łanią,
niech Cię ganiają,
niech nadzieję mają
i sami w nie wpadają.
Używaj rozumu,
nie bój się tłumu,
świeć w nim jasno,
a będziesz gwiazdą.
Bądź sobą mimochodem,
by nie wiało chłodem.
Zawsze jadąc samochodem,
puszczaj chamów przodem.
To taka mała rada.
Cóż, raczej mi wypada,
bo już Cię nie chcę –
zraniłaś me serce.
Nie martw się o mnie,
tak powiem skromnie.
Ja jak ten wrak,
już nie płynę tak a tak,
choć tego mi brak.
Może jestem jak rak,
któremu hasła brak:
Naprzód! Właśnie tak!